MetallicA 2010 Warszawa, Bemowo

[Wawer]

Jestem otwarty na wszelkie propozycje. Miejsce spotkania również można wybrać inne bo w zasadzie nie znam tam układu wejść przecież.

[BigDzik0]

liczcie optymistycznie 30-40minut na wejście

[Wawer]

Damy radę.
Ciekaw jestem co z Nekolem bo się łajza nie odzywa od dawna.

[Nekol]

Oj łajza od razu Próbowałem się do Ciebie dodzwonić na koncercie ale tam za chuja nigdzie nie miałem sygnału no i niestety wyszło jak wyszło. A jak wy wypadliście ?

[Wawer]

Z telefonami było przejebane - Guz o 22 wysłał do mnie sms i doszedł gdzieś koło 2 w nocy
Generalnie fajnie było ale kac mnie tak męczy...
W czwartek zwiedziliśmy z 6 lokali.
Apos dziś o 5 rano jak dojechaliśmy do mnie chciał iść jeszcze do nocnego po piwo... :nieich: A potem go pojebało i stwierdził że jedzie do domu, wsiadł w autobus i pojechał  :loleczek:
No i z tego co pisze miał fart, trafił od razu na swój pociąg i już kima na kwadracie  :zajebiście:

[sparr]

Macie kurwa zdrowie ....

[Apos]

Adrenalina Wawerze... czysta adrenalina, no i może trochę autopilot pomógł Szczerze to byłem tak nabuzowany po tym nocnym szlajaniu się po Warszawie, że wszystko jedno mi już było

Ty Nekol gdybyś chciał to ugadałbyś się z nami przed koncertem, gdzie dało się dodzwonić oraz spiknąć w jakimś miejscu. Poza tym krzyczeliśmy "Nekol!", a Ty nic

Wrażenia?
Behemoth, byliśmy na piwkach i tak nie mieliśmy parcia na narzeczonego Dody więc straty nie ma
Anthraxa "słyszeliśmy" będąc na innych piwkach, więc ciężko coś powiedzieć.
Mega...Deth! Szacun dla chłopaków. Zagrali świetnie to co trzeba było i w dobrym stylu. Szkoda, że mieli tak słabej mocy nagłośnienie. Dave wygląda już staro
Slayer, inne nagłośnienie i od razu było lepiej słychać szerszą gamę dźwięku + bassy dawały po żołądku, czyli tak jak powinno być. Performance dobry, ale za dużo nowych kawałków grali. Pod koniec Slayera (gdy leciał Raining Blood) mikella oraz Wawera gdzieś wywiało, ponoć poszli na piwo
MetallicA... cóż... za 5 lat o jakiejś Lady Gaga nikt nie będzie pamiętał, tak jak dzisiaj nie pamięta się o "gwiazdkach" popu sprzed 5 lat wykreowanych przez media. Chłopaki grają 30 lat, zawsze na 1 miejscu, są nie do zdarcia, a performance z Warszawskiego koncertu to tylko potwierdziło

Super, że nadarzyła się spotkać z Wami i pyski zobaczyć. Pojebanych ludzi w enclave mamy, ale to dobrze... :lol:

Czwartkowe after-party było również na poziomie... żyroskop i kurwa do przodu

ps. wieczorem wrzucę fotki do zamkniętej części forum

[Silent]

mam nadzieję, że jesteście na nich ubrani, bo jak nie to, dzwonię na policję!!!! sodoma!  :język2:

[Nekol]

Generalnie to, faktycznie zjebałem trochę sprawę i liczyłem trochę na fuksa. Nic szkoda. Co do samego koncertu było o tyle zajebiście co jednak Metallica grała dłużej niż reszta. Na MegaDeth byłem w kurwa takim młynie, że na Slayerze i Metallice trochę spasowałem i poszedłem trochę do tyłu( Dzięki czemu szukałem was trochę w obozie piwnym ). Ale organizatorzy też trochę zjebali sprawę z nagłośnieniem no i scena była chujowo ustawiona- ale jak tam można lepiej było ustawić scenę.

[Wawer]

Część występu Slayera spędziłem z Mikellem w "piwiarni" więc szanse miałeś. Ale gdybyś zostawił nr telefonu na forum, zdecydowanie łatwiej byłoby się spotkać.

[BigDzik0]

ja miałem ogólne wrażenie że było po prostu za cicho... możliwe że kwestia przyzwyczajenia.
Zaraz po wyjściu za bramki próbowałem się dodzwonić do Guza i do Wawra, ale żaden nie odbierał więc grzecznie poczłapałem się na browar do centrum

[jaco239]

Pierwszy raz byłem na takim koncercie, poszedłem na niego ze względu na Slayera, marzyłem od 3 lat o pogo przy war enslave czy angel of death. I co? Nie dość ze zagrali bardzo krótko, chodź zajebiście, nie dało się poszaleć! Stałem pod głośnikiem niedaleko sceny, zacząłem skakać, przyłączyło sie ze 3 i zaczęliśmy szaleć. I co? Po nie minęło kilkadziesiąt sekund a z otaczających nas ludzi krzywe miny, krzyki że nie jesteśmy tu sami że ludzie chcą posłuchać. Ja pierdole. Posłuchać?!

Jestem totalnie zaskoczony sztywnością publiczności. W promieniu 200m nie widziałem tańczącej publiki, co niektórzy kiwali głowami. W golden widziałem że też chyba nie lepiej, choć wypowiadać się nie mogę bo mnie tam nie było.

A Metallica? Powiało komerą. Slayer Anthrax i Megadeth super.

Kawałek war ensemble nagrany przezemnie - widać stojących jak w kościele.

http://www.youtube.com/watch?v=tP-2sk9UVww

[Nekol]

Jaco ja stałem po lewej stronie od reżyserki zaraz przy barierkach przed Golden State i praktycznie przez cały Anthrax i Megadeth był taki młyn że masakra, jak pisałem nie chcę wiedzieć co działo się podczas Slayera bo z tego co znajomi którzy tam byli mówili że była ostra masakra

[mikeLL]

metallica-francais-pour-une-nuit-2009-bluray-720p-dts
polecam

[Apos]

metallica-live-sh*t:binge&purge-1993 lub Cunning Stunts 1998

może trochę klasyki?