team enclave | gaming community since 2004
Forum otwarte => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: mcmt w Styczeń 06, 2013, 12:04:20
-
Podzielę się z kolegami doświadczeniem z przestrogą, niby wina nie moja, ale mniejsza prędkość spowodowałaby pewnie mniejsze dachowanie:
http://tomaszewicz.com.pl/crash (http://tomaszewicz.com.pl/crash)
Ostatnia fotka to kolega pasażer. Przestrzegam, że we folderze "noga" są niesmaczne foty z naprawy mojej nogi. Generalnie miałem otwarte złamanie ze zwichnięciem kolana, wszystkie kości dolnej części kończyny zostały wybite z kolana i wyszły mi bokiem przez dziurę w skórze, złamane wszystkie (uda i piszczeli). W pierwszy dzień powiedzieli mi, że 90% amputacja, teraz mam wrócić do pełnego zdrowia.
Enjoy! Pamiętajmy, że ludzie to debile, zwłaszcza za kółkiem.
-
O.o
-
jak to sie stalo? To w Poznaniu bylo? Sporo musieliscie zapierdalac. No ale najwazniejsze, ze nikt nie zginal
-
Gość zapierdalał ZNACZNIE mocniej i wjechał mi w tył. Różnica prędkości była taka, że wjechał mi pod tył auta, który podbiło przy uderzeniu. Kontrowanie nic nie dało, nic nie dało się zrobić.
-
OC mial czy poczekasz dekade az komornik sciagnie od wnukow ?
-
w ogole to dosc droga impreza dla ubezpieczyciela - zderzenie Audi S8 z BMW M5
-
Konkretnie!
Ładnie cie postraszyli tą amputacją...
Wracaj do zdrowia :)
ps
Enjoy! Pamiętajmy, że ludzie to debile, zwłaszcza za kółkiem.
Jeżdżąc motocyklem nie rozstaję się z tą myślą.
-
BMW 540 ;) do M5 niestety trochę brakowało. ;)
Flaw, dach zgarnął sporo ziemi i w środku latała, także na ranie i kościach miałem ziemię, szkło itp... To był problem, bo wszyscy spodziewali się zakażenia lub zatoru. Wszyscy też myśleli, że tętnice nie przetrwały okazało się, że główne są ok. Gdyby kilka dób po wypadku wdało się zakażenie lub wystąpił zator, mogłoby dojść do amputacji. Miałem sporo szczęścia, że nie stało się nic.
-
Gdybyś szukał kolejnej beemki to mój teść ma do sprzedania 750i z 96r w dobrej cenie ;)
-
Zbyt wiekowa ;). Pozatym kupiłem już ;) przed wypadkiem. Ale być może będę szukał czegoś nowszego z 6er ;). Zobaczymy...
-
Good Luck !
-
teraz pewnie mcmt bedzie jezdził spokojnie, ja musiałem 2 razy dachowac, raz wbic sie w las, raz spasc z nasypu na dach na tory tramwajowe, sciac z 3 znaki, ale to wszystko był lajcik bez udziału aut 3cich, dopiero spowodowanie czołowego zderzenia które wszyscy cudem przezyli bez uszczerbuk na zdrowiu spodowodowalo ze w ciagu jednego dnia zmieniłem swoje podejcie do zapierdalania fura i kozaczenia za kierownica, od tego czasu czyli od 12 lat nie mialem najmnijeszej przycierki fury, jeżdze spokojnie jak baranek (niektórzy mówią jak emeryt :D)
W kazdym razie zdrowia życze mcmt :)
-
O.o
Doświadczenie level 30 u Matadzia widzę... U mnie to pierwszy wypadek :-\
-
Jak to mówią:
Don't drink and drive. Smoke and fly ;)